czwartek, 2 sierpnia 2007

Zakupy

Wczoraj byliśmy na zakupach.Kochanie kupiło sobie spodenki i sweterek, a ja dostałam śliczny sweterkowy prezent :) Po powrocie padłam jak długa na łóżeczko. Oboje marzymy o weekendzie nicnierobienia,nicniemuszenia, nicniepotrzebienia.Szczególnie mojemu Skarbowi potrzbna taka leniwa regeneracja.Jest bardzo zmęczony.Praca,kurs Nowy dwór-Sępolno,(studiowanie gdy jest rok akademicki)pranie,prasowanie.... potrafi zwalić z nóg.

Byle do piątku :)

Gorące całuski Kochanie :*

Mam nadzieje że masaż moimi paluszkami sprawi, ze poczujesz sie dużo lepiej :)