wtorek, 31 lipca 2007

Technika Wiewiórki :)

Dziś miałam zdejmowane szwy.Przeżycie nie z tej ziemi.Teraz płuczę, smaruję i znowu płucze smaruje...łykam tabletki, antybiotyki i znowu płuczę.Przy okazji stosuję w praktyce wszystkie techniki psychologicznego radzenia sobie z bólem.I z bólem muszę przyznać, że skuteczność jest bliska zeru.Na pocieszenie powiem, ze ja osobiście bym dodała, a właściwe stworzyła TECHNIKĘ WIEWIÓRKI-Moje Kochanie,komedie romantyczne i mnóstwo czułości wszelakiej plus Bobofruty i arbuz :) To skuteczna technika i zarazem jaka skuteczna! Serdecznie wszystkim polecam:)

Po powrocie z kliniki spędziłam popołudnie z dziadkami.Przymierzałam z Babutkiem kapelusze.Miałyśmy przy tym mnóstwo radochy.To również sprawiło że zapomniałam o boleściach Gorzej poczułam sie dopiero gdy Dziadziuś przyniósł prosto z sadu kolegi olbrzymia ilość nektaryn i brzoskwiń a ja mogłam na nie tylko patrzeć.. więc patrzyłam sobie łapczywym wzrokiem...Podobnie łapczywym wzrokiem spoglądam na Moje Kochanie...szczególnie teraz gdy tak bardzo chce pocałować..a tu niestety kończy sie tylko na delikatnym cmokani. Ale cmokanie też jest wspaniałe więc nie narzekam :*

poniedziałek, 30 lipca 2007

Radość serca : *

Bardzo boli... przez to nie mogę zasnąć..Wszyscy bliscy wspaniale się o mnie troszczą. Moje Kochanie jest niesamowite.Bardzo mnie wspiera i pomaga.Bobofruty,smakołyki,środki przeciwbólowe i mnóstwo,mnóstwo czułości i bycia przy.To daje mi siłę do zdrowienia.DZIĘKUJĘ KOCHANIE...DZIĘKUJĘ ŻE JESTEŚ.Jesteś nie tylko cudownym mężczyzną ale również najlepszym przyjacielem. AGAPE
:*

piątek, 27 lipca 2007

Honey bunny ;)

Operacja zupełnie mnie zaskoczyła.Jeszcze w poniedziałek mieliśmy z Kochaniem wielkie,pełne nicnierobienia plany na weekend...We wtorek po konsultacji chirurgicznej wyznaczono termin zabiegu na 8:15 następnego dnia.Szybkie badania i "szybki stres" pełen zaskoczenia.Bardzo się bałam.Miałam pełną świadomość konsekwencji i komplikacji.Dowiedziałam się, ze mam niezwykle małą szczękę, małe łapki i tycie żyłki.Koszule szpitalne nadal są zawstydzająco krótkie, a zieleń nie wyszła z mody. Personel był bardzo miły a chirurdzy maja niezwykłe poczucie humoru.Wiem , ze Mamcia oddała mnie w najlepsze ręce.Cały czas chodzę z przewiązanym wokół twarzy bandażem i kompresem na lewy, policzku.Wyglądam jak króliczek z bolącym ząbkiem.We wtorek zdejmą mi szwy.Wczoraj byłam na kontrolnej wizycie.Mój chirurg jak mnie zobaczył spytał"Powiedz mi kto Cię tak urządził, powiedz kto Ci to zrobił a dorwę dziada" ;) Bardzo boli,dużo śpię i mam niezwykle troskliwą opiekę-Mój Skarb,Mamcia, Babutek są wspaniali.Zaczynam na nowo odkrywać uroki jedzenia.Marzą mi się pierogi ruskie i pizza.Krzysiaczek obiecał mi dużą...ogromniastą pizzę jak tylko będzie ku temu okazja.Pewnie jeden kawałek będę przeżuwała przez cały dzień ;)

Od Krzysieaczka:

Króliczek jest śliczny :) ma dużą ochotę na jedzonko - jak troszkę wyzdrowieje idziemy na wielkie żarcie :) - ja też bym coś zjadł :P

czwartek, 26 lipca 2007

Zdjęcia z koncertu

Oto i obiecywane zdjęcia z koncertu :)

Jest ich tylko kilka ale mamy ich ponad 200 więc... to trochę dużo :)
Miłego oglądania.

Picasa SlideshowPicasa Web AlbumsFullscreen

Ząbek.... pa,pa....

Niunia miała wczoraj bardzo poważną operacje chirurgicznego usuwania ząbka. Ząbka (ósemki) już nie ma :) Jeszcze boli ale jest coraz lepiej i ładnie się goi.

Trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie mojego Skarba, buziaczki :*

wtorek, 24 lipca 2007

Pozdrowienia dla naszych stałych czytelników i czytelniczek :)

Ze statystyk oglądalności serwisu można wywnioskować iż ilość odwiedzin powoli nam rośnie, bardzo się z tego powodu cieszymy. Przesyłamy pozdrowienia dla wszystkich i przepraszamy że nie piszemy tak jak dużo jak ostatnio, Kamilka ma bolący ząbek a ja duuuużo pracy :)

Już niedługo powinny pokazać się zdjęcia z koncertu na Wzgórzu Partyzantów który odbył się w sobotę. Tylko wybierzemy te najlepsze.

Wpis od Kamilki:
Tak!!! pozdrawiamy wszystkich :)

Wiewiórki 2006

Oto kilka fajnych rudzielców jakie udąło nam się znaleźć w starych zdjęciach.

Zmiany na blogu :)

Dziś sprawdzałem oferty firm hostingowych i prawdopodobnie już niedługo przeniesiemy naszego bloga na inną platformę. Będą większe możliwości zmiany szaty graficznej blog będzie wolny od wielu niepotrzebnych nam elementów a tym samym znacznie szybszy :) i pojawią się graficzne emotki :P

Ale to za jakieś dwa trzy tygodnie :) Musimy jeszcze wszystko przetestować i załatwić wszystkie formalności związane z uruchomieniem serwera.

Teraz zapraszamy wszystkich do czytania i ... bycia z nami.

niedziela, 22 lipca 2007

Ósemka :(

Mój ząbek jest bardzo niegrzeczny. Buzia puchnie i boli .Niedługo zacznę się żywić papkami dla niemowlaków i przetartymi zupkami.Przynajmniej oszczędzę sobie bólu przy gryzieniu. Współczuje wszystkim bobasom i łączę się z nimi w cierpieniu.Ząbkowanie to nie jest to co wiewiórki lubią najbardziej;)

sobota, 21 lipca 2007

Życie w parku

Kolejne zdjęcia, aparacik sprawuje się super. Niunia ślicznie pozuje a ja uczę się robić zdjęcia (Niunia trochę zabiera mi aparacik :P

Tym razem zdjęcia są z parku - jest mały ptaszek którego nie możemy jednoznacznie zidentyfikować kilka zdjęć z wiewiórkami, Hala Stulecia i bardzo dużo naszych zdjęć. Zapraszamy do pisania komentarzy :)

Teraz idziemy coś zjeść....

Zdjęci w rozmiarze 1024 - do oglądania na PC - oryginały są dla nas :) i naszych........

Nowe nowe zdjęcia

Oto nasz kolejny album ze zdjęciami. Podróż po Wrocławiu nocą... Niunia i Ja.
Miłego oglądania.

Pierwszy niespodziewany spacer z aparatem

Niespodziewany spacer

Wczoraj upał troszkę pozmieniał nasze plany i zamiast na Bielany udaliśmy się do Pasażu G. Zjedliśmy niczego sobie kanapeczki w nowo otwartym Freshpoint. Ponieważ ostatnio zajadam sie serem fetą dodając go do czego tylko się da zamówiłam kanapkę z feta i dodatkowym kurczaczkiem, a Kochanie z indykiem.Całkiem syte to małe conieco. Cieplutkie i bardzo aromatyczne:)Później wyruszyliśmy w poszukiwanie bucików.Okazało sie że dla Mojego Skarba czerwony to różowy. Nie zmartwiło mnie to jednak bo przecież wszyscy faceci maja z tym problem ;)Po zdarciu sporej ilości podeszwy znaleźliśmy busiki które bardzo się Niuńkowi spodobały.Czekaliśmy jednak z kupnem aż do 21, bo tuz przed zamknięciem oferowali zniżkę 10% :)
Zamiast udać się na autobusik zaczęliśmy cykać zdjęcia...a właściwie Kochanie cykało i tak zaczął sie nasz nieoczekiwany, zupełnie nieplanowany spacer.Ostrów Tumski nocą jest po prostu bajeczny..aż dech zapiera. Stawialiśmy statyw na okoliczne śmietniki i próbowaliśmy uchwycić piękno gry świateł i cieni tańczących na ścianach katedry.(Mamy już upatrzony duży statyw więc w przyszłym miesiącu na pewno wybierzemy się na sesję z prawdziwego zdarzenia)Później podążyliśmy w kierunku Rynku-mnóstwo ludzi, projekcja filmów kina alternatywnego przyciągnęła tłumy. Może jutro wybierzemy się na obejrzenie jakiegoś filmu w całości.
Długo, długo później...
Przytuleni czekaliśmy na nocny autobus...Było pięknie :) Dziękuję Kochanie za cudowny dzień i.... noc bo usnąć sobie razem po takim pełnym wrażeń dniu to coś niemożebnie fajnego:)

To piszę ja czyli Krzyś
Cóż ja mogę powiedzieć tylko że na razie buciki troszku obcierają :P a zdjęcia z Niunią są super (jak można zaobserwować :)
Ostrów Tumski ma też swoje mroczne strony o czym Niunia się przekonała na moście :) - ale o tym to może już sama opowie :P

Dziś robiliśmy kolejne śliczne zdjęcia... nowa galeria wkrótce.

piątek, 20 lipca 2007

Pierwsze zdjęcia :)

Oto pierwsze zdjęcia z naszego nowego aparaciku.
Niunia jak zwykle śliczna :)

 
 
 
 

Posted by Picasa

czwartek, 19 lipca 2007

Idziemy po aparat :)

Dziś około godziny 16 kupimy aparacik :) Koło 17-18 będziemy w domku a później już tylko 120 minut ładowania baterii. Więc pierwsze zdjęcia będą jutro :) Większa dostawa zapowiada się na sobotę - po piątkowym spacerku po Ostrowie Tumskim i sobotniej wycieczce do Parku Szczytnickiego nasza galeria zapełni się nowymi zdjęciami.


A nie długo wyjazd wakacyjny to dopiero będzie sprawdzian dla Panasonica :)

Kolacja w Oregano

W poniedziałek (16.07) byliśmy w naszej ulubionej restauracji Oregano. Ulubiona jest dla tego iż mają świetną obsługę, wspaniałe jedzenie, duże porcje i świetny wystrój lokalu. Jak dla nas jest to najlepsza restauracja we Wrocławiu.

Okazja też była wyjątkowa :) a niedługo będzie jeszcze większa :) Już sie bardzo cieszymy, a ja to szczególnie :)

środa, 18 lipca 2007

Lumix Award

Moje Słoneczko znalazło informację o konkursie na najlepsze zdjęcie na temat:UCHWYĆ TWOJĄ KULTURĘ.Bardzo sie ucieszyłam.Weźmiemy w nim udział.Mam już nawet kilka pomysłów..ale pssstt nie chce zapeszać.. nio i tworzyć sztucznej konkurencji.To będzie mój początek przygody z fotografią:)

Dżenis zostaje.

Jedna z moich ulubionych instruktorek fitness - Dżenis zostaje w Redeco.Wywalczyła podwyżkę,więc nie będzie pożegnania.Każde zajęcia z nią to przygoda i nauka czegoś zupełnie nowego.To wulkan energii i dobry trener w jednym:)

niedziela, 15 lipca 2007

Spać...

Wakacje już trwają a my nadal polujemy na weekend spędzony na nic nie robieniu. Niunia widziała wczoraj na żywo nasz nowy aparacik i nawet jej się spodobał :) Więc go kupimy... prawdopodobnie już za tydzień będzie nasz i zamieścimy pierwsze zdjęcia.
Jaki z tego wniosek? Lato to pora biegania wiewiórek po parkach :) a Niunia lubi wiewióry... czyli znowu się nie wyśpimy :) Bo wiewiórki żerują rano... a rano wychodzą też emeryci. Szacuneczek dla nich za dokarmianie małych stworzeń, ale ile ja się muszę na nich nasłuchać jak Niunia nie może znaleźć żadnej "wolnej" wiewiórki :)

Opierzone skrzydełka...

Byliśmy wczoraj z Moim Skarbem w Pizza Hut.Zamówiliśmy dwa zestawy jedzonka ,gdzie daniem głównym były skrzydełka kurczaka i casedilla.Kelner z uśmiechem na twarzy made in America postawił przed każdym z nas talerz z 1/2 skrzydełka razy 4 a nie czterema skrzydełkami jak w ofercie.Poza tym Kochanie Moje wykukało że przed smażeniem zapomnieli ptaszkowi zdjąć futerko:(spojrzałam na talerz, na Lusia... znowu na talerz...One cały czas tam były sterczące i sfajczone...Skończyło sie na reklamacji i wymianie mięska.Nie sądzę jednak, żebym raz jeszcze skusiła się na jedzenie kurczaczka w tym "lokalu".

Arbuz ;)

Nocowałam dziś u Lusia:) Przed spankiem poszatkowałam 7 kg arbuza.Przy niezwykle skromniej pomocy mojego mężczyzny(uważa że arbuzy spożywa się tylko w upalne upały)wtłoczyłam w siebie całość-kawałek po kawałeczku .Efektem był brzuszek wielkości arbuza i ścieżka zdrowia do toalety;)o reszcie efektów ubocznych nie wspomnę;)

piątek, 13 lipca 2007

Proteinowe conieco

Dziś Kochanie Moje postawiło mi po fitnessie koktajl proteinowy.Sam złośliwiec jeden zamówił sobie Pago- smaczniutki naturalny soczek z gruszek.Nie mógł się doczekać aż zobaczy moja skrzywiona minkę ... Oczekiwany grymas niezadowolenia na mojej buzi okazał się zaskoczeniem i zadowoleniem.Koktajl był całkiem smaczny... coś. w stylu zimnego shakea.Skarb był rozczarowany.Dobrze , że przynajmniej miał soczek na osłodę:)A soczkiem sie ze mną podzielił bo taki już jest Misio mój :)


Butki, spodenki...

Buciki już kupione.Śmigam w nich że ho ho :)Dodatkowo kupiłam też spodenki typu"play dry" Ślicznie podkreślaja pośladeczki ;)Teraz wyglądam jak rasowa instruktorka... pełny odlot bez red bulla. Już nie mogę się doczekać hi-lo(taniec śmiganiec w stylu dance)

Szukamy aparaciku

Zdecydowaliśmy się z Kamilką kupić nowy aparacik, po kilku dniach poszukiwań znalazłem to Panasonica Limix DMC-FZ8 (Niunia wybrała kolor srebrny):



Zobaczymy jakie będzie robił zdjęcia :)

czwartek, 12 lipca 2007

Ogród Botaniczny we Wrocławiu

Tak spędza się długi majowy weekend razem :) Roślinki też oglądaliśmy.

My na IV Sesji Linukswoej - ostatnie zdjęcia

Jedzonko - pycha było - http://www.linuxacademy.wroc.pl - zapraszamy na następne

Posted by Picasa

My i IV Sesja Linuksowa Cz. druga


Mój skarb i troche nas razem :)

Posted by Picasa

My na IV Sesji Linuksowej Cz. Pierwsza


Mój śliczny skarb :)



Posted by Picasa

Butki...

Pochłonął mnie wir poszukiwań bucików idealnych.. Szukam czegoś na fitness i dance.Wiem już prawie wszystko o strukturze, materiale, konstrukcji i wentylacji. Air system poznałam wszerz i wzdłuż. Jedne mają to, inne tamto ale bez tego... Oszaleć można. Numerem jeden są butki NIKE ( następny w kolejności jest REEBOK)modele: AIR MIX DOWN STAR i ZOOM DANZANTE. Okazuje sie że nawet w sportowych trzewikach można wyglądać kusząco i maksymalnie kobieco :) Wyboru dokonam pewnie w chwili zakupu.... nio ale każda kobieta zmienną jest więc do ostatniej chwili nie będzie wiadomo jakiego ;)

Idziemy do kina

Niunia wybiera na jaki filmik pójdziemy... Propozycje są ciekawe, a ja jestem ciekaw czy polubię Tarantino. Seanse filmów z Q są na tyle późno że mam nadzieje.... być usprawiedliwionym w razie jakiegoś małego przyśnięcia na chwilkę :)

To może małe zakłady jaki film wybierzemy?

Nagroda? -> Może jakaś się znajdzie :P

środa, 11 lipca 2007

Cosik na początek :)

To zupełnie nowa przygoda. Pisać i być czytanym przez każdego kto ma na to ochotę.( Dziękuję Kochanie za ten pomysł. )Mój Krzyś to najwspanialszy mężczyzna pod Słońcem... jedyny facet dla którego warto... :)Teraz już pewnie jest w fazie przedzaśnięciowej więc pora na coś słodkiego na dobranoc...

Dla bardziej zainteresowanych

na blogu krzysiekdrozd.blogspot.com można znaleźć informacje o tym czym jedno z nas zajmuje się mniej prywatnie :P Tu nie będziemy pisać o takich rzeczach :)

Pierwszy !!!

Jako że Niunia jest teraz zajęta niebyciem on-line, ja skorzystam z okazji i chwili czasu i dodam pierwszy wpis do naszego nowego bloga :)

Zapraszamy wszystkich do czytania :)