piątek, 31 sierpnia 2007

Wakacje

No już jest wrzesień i czas gdzieś się wybrać na zasłużony odpoczynek :) Dwa tygodnie nic nierobienia (no po za zdjęciami :)Już mamy plany jechać daleko daleko i będziemy zwiedzać :) Będziemy razem i..... Więc będzie mała przerwa we wrześniu w pisaniu naszego blogusia.

Zmykam czekać na moje Kochanie z kanapeczkami pysznymi, popracuję jeszcze trochę i będziemy wspólnie czekać na nic nie robienie wspólne :)

Kama:

O tak Kochanie Moje i ja już ostrzymy pazurki na wspaniałe chwile które nas z pewnością czekają:)Nie ważne gdzie byle razem:)

czwartek, 30 sierpnia 2007

Spotkanie.

We wtorek spotkałam się z Kamcią.Nie widziałyśmy się prawie 2 miesiące.Bardzo się za Nią stęskniłam.Niestety okazało się, że czasu jest nie wiele a do opowiedzenia mnóstwo.Zatęskniłam nawet przez chwilę za uczelnią i studenckim wirem...Nie będę zdradzała szczegółów, bo to babskie pogaduszki były.chce tylko powiedzieć, że było wspaniale i za mało :P

Dziękuję za zdjątka Bandziorka:) Są sliczne:)Skacze po drzewach prawie jak wiewiórka:P

środa, 29 sierpnia 2007

Pendrive :)



Tak to jest już moje :) Ma 2GB pojemności i wygrałem to w konkursie... - wystarczyło się zarejestrować, Pendrive działa i jest w ślicznym zielonym kolorze (jak nasz blog :)

Więc dziękuję Wydawnictwu Verlag Dashofer

Od pana Naczelnego

Dziś jednym z głównych tematów w polskim Internecie był temat konieczności rejestracji swojej strony jako gazety :)

Link

Jako że to jest mój 3 post dziś podpadamy z Kamilką pod dziennik :) Możecie mówić mi Panie Redaktorze Naczelny Wydawco Nasz :)
Po konsultacji z Edytą (koleżanka z pracy, swoją drogą pozdrawiam :) Czekamy do 10 wrześni na uzasadnienie wyroku, później ewentualnie składamy wniosek o rejestracje :)
Jako gazeta/dziennik też będziemy zawsze :) Pisać to co uważamy :)

Nowe zdjęcia :)

Oto linki do naszych nowych galerii, zdjęcia pochodzą z zeszłego tygodnia i weekendu.
Dzisiaj tylko linki, opisy do zdjęć są w galeriach :)

Bolesław Chrobry

No dobrze napiszę coś tu. Pomnik fajny, trochę duży :) cokół trochę mi nie psuje ale generlnie może być. Choć osobiście się przyznam że Bolesława najczęściej widuję tu
.

Opera


Kuźniki i Żerniki


Kościół na Nowym Dworze

Po małej przerwie...

Witam po małej przerwie :)

Jestem, jestem i czuwam nad wszystkim :)
Ostatnio w pracy jest... dużo pracy :) Więc nie mam aż tyle wolnego czas na pisanie, a w domu to padam do łóżka i spać :) I tak cały tydzień :) Ale dziś mam chwile czasu więc poświęcę ją na kilka wpisów i dodanie zdjęć:) więc miłego czytania i oglądania.

poniedziałek, 27 sierpnia 2007

Weekendowanie :)

Weekend był bardzo razem i bardzo bardzo cudownie spędzony.Mamy dużo pięknych zdjęć dzięki którym wspomnienia są zawsze w zasięgu ręki.

Na przeciwko Renomy wybudowano cokół na którym zostanie wzniesiony pomnik Bolesława Chrobrego na koniu.pomnik już stoi za ogrodzeniem gotowy do montażu- jest potężny, więc na pewno będzie kolejną atrakcja turystyczną Wrocławia.

Ja miałam w sobote dzień marudzenia i "wszystko na nie".Moje Kochanie wie co w takiej sytuacji zrobić(tego nie zdradzę, bo mistrzowskich "taktyk"sie nie zdradza)dlatego wymarudziłam się dość szybko szczególnie, że przed nami był wspólny wieczór i nie tylko.... :)

Przygoda z torebką.

W piątek mieliśmy mała przygodę.po tym jak wysiedliśmy z autobusu zorientowałam się, że na siedzeniu zostawiłam torebkę....Przerażenie w oczach i tysiące katastroficznych myśli,a momentami nerwowy śmiech.Moje Kochanie opanowało sytuacje i szybko zadzwonił do MPK.Namierzyli autobus i powiadomili kierowcę o zdarzeniu.Okazało sie, że znalazł torebkę i mogę ja odebrać w trakcie kursu.Czekaliśmy na Borowskiej-Pan okazał się bardzo sympatyczny, a torebka nienaruszona.

Dziękuje kierowcy autobusu 145 o numerze 8046 a przede wszystkim Mojemu Lusiakowi, bo dzięki jego szybkiej akcji w porę znaleziono mój dobytek :)

piątek, 24 sierpnia 2007

Wiewiórka kradziejka mała ;)

W Finlandii jedna z właścicielek sklepu ze słodkościami w miejscowości Jyvaskyla zaobserwowała ciekawe zjawisko. W jej sklepie pojawił sie mały rudy klient, który grasował po pułkach ze słodyczami i uciekał ze zdobyczą nie myśląc za nią płacić.
Rudzielec pojawia się średnio dwa razy dziennie z jednym ściśle określonym celem - dorwać jajko niespodziankę i zwiać. Gdy tylko jajka są w sklepie codziennie świeci tryumf. A co robi dalej?Starannie ściąga z jajka sreberko, wyjada czekoladową zawartość, a następnie daje dyla ze sklepu wraz z plastikową zabawką w pyszczku. Mieszkańcy zauroczeni wiewiórczą amatorką jajek sami jej przynoszą kinderniespodziewanki. Intrygujące jest jednak dla nich to gdzie Rudzielec ma swoja kryjówkę i gdzie magazynuje zabawki?Wiewiórka ma już na pewno pokaźną kolekcje bo grasuje w sklepie ze słodkościami nie od dziś.Jednak nikt do tej pory nie zlokalizował jej magazynku z zabawkami.

Informacja pochodzi z stąd.

Hmm ja też lubię jajka niespodzianki :P
Ciekawe cio to może oznaczać:P ?

Nowe znajomosci i kłopoty z pralką.

W Redeco poznałam ciekawych ludzi.Jedna z najfajniejsiejszych osób jest Beatka.Mama trójki maluchów i zagorzała fitnesska.Zawsze uśmiechnięta i niezwykle ciepła osóbka, która na wszystko potrafi znaleźć czas.Tylko podziwiać i brać przykład :)

Moje Kochanie ma mały problem z pralka, dlatego zapakowałam reklamowy giganty a po pracy pojedziemy po ciuszki i będziemy robić pranko u mnie, a później pewnie prasowanko mnie czeka;)Prawie jak w profesjonalnej pralni:)

Cosik chyba literek "p" za dużo, bo jakoś śmiesznie sie czyta ;)

środa, 22 sierpnia 2007

Kolacja z wiewiórką

Kamilka pewnie będzie troszku psioczyć ale nie mogłem się oprzeć :P TU można zobaczyć wiewiórkę, która właśnie jest podczas w stanie wskazującym na spożycie... fistaszka :)

A to dopiero początek, wszak idzie jesień i zaczną robić zapasy na zimę :)
Właśnie chyba czas zrobić kilka zdjęć na spacerze w parku i pokazać kilka okazów ADHD w świecie naszych milusich rudych stworzonek :P

Swoją drogą ciekawe jak będzie wyglądała dziś kolacja mojej Niuni w sumie spędzi dziś 5 godzin na aerobicu z czego 4 po kolei :) Buziaczki dla Skarba :)

Kama:

Trening był bardzo intensywny i wesoły bo z Madzią i Agą zawsze jest przednia zabawa i mnóstwo tańca :)Oj chciałabym umieć robić takie magiczne sztuczki z jedzonkiem:) Ta mała iluzjonistka potrafi w swoim pyszczku schować drugie śniadanie i ma je zawsze pod ręka..... to znaczy w pyszczku.Nio i oczywiście spryciula myśli ze nie widać co zrobiła..Był orzeszek..teraz go nie ma...a ja oczywiście nie mam z tym nic wspólnego...no przecież w łapkach nic nie mam :P

Równie słodkie i gorące buziaczki dla mojego Śmiechulca :)

Mapka naszych wędrówek

Poniżej mapka trzech ostatnich naszych wędrówek po Wrocławiu. Dzięki nowej usłudze Google Maps. Czy ktoś poza mną uważa to za fajną rzecz?

Opinie w komentarzach :)


View Larger Map

Pora deszczowa

Po cudownie bajecznym weekendzie spędzonym w objęciach ukochanej nastał tydzień pracy. Tęsknota ogromna. Niunia ćwiczy sobie teraz, a ja myślę o niej. Na dodatek zaczęła się we Wrocławiu (i nie tylko) pora deszczowa, co dziennie burze i deszcze. http://picasaweb.google.com/drozd.krzysiek/Burza. Udało mi się z robić zdjęcie jak była błyskawica :)

Kama:

Tak dobrze jest razem, ze trudno wyplatać łapki z gorącego objęcia....Dlatego czekam z niecierpliwością na kolejne kochane minutki:)

Weekendowanie tuż tuż...a urlopik już całkiem niedługo :)

wtorek, 21 sierpnia 2007

Koszulki :)





Jak widzicie od wczoraj już pojawiły się pierwsze gadżety i koszulki, na razie mojego pomysłu, ale Kochanie Moje już pracuje nad swoimi...

Czekamy na pomysły (zgłoszenia na e-mail lub w komentarzach), ja na razie mam pomysł na serie z motywami wrocławskimi.

Obrazek z Koszulką prowadzi do sklepu. Cenny są nie najniższe ale za to jaka jakość,szybkość wysyłki no i oryginalność :)

Jak ktoś będzie chciał mogę złożyć autograf :P

Nie ma to jak Wrocław :)

Witam,

Jako świeżo upieczony właściciel domenki: niematojak.wroclaw.pl (Na razie domena wskazuje na naszego bloga).

Ogłaszam przetarg/konkurs nie ograniczony na mejlowy hosting dla tej domeny. Warunki są proste: mogę zmienić rekord MX w DNSie i będzimy mieli patriotyczny adres mejlowy. Zależy mi by adresy były darmowe (podobnie jak hosting). Jeśli do końca września nie znajdzie się chętny to pomyślę nad jakimś rozwiązaniem od października :)

Dla chętnych mogę też zrobić delegacje subdomen na wybrane adresy IP - kto pierwszy ten lepszy :) Zgłoszenia na mejla lub w komentarzach :)

Mamy też inne domeny :)

Bajkowy weekend.

Kilka ostatnich dni spędziliśmy na dziesiątki różnych sposobów.Było cudownie:)Zrobiliśmy sobie takie tycio tycie wakacje..tak zupełnie niechcący, bez planowania i myślenia o.... zupełnie spontanicznościowo i naturalistycznie.Było mi tak dobrze, że teraz czuje olbrzymia pustkę i tęsknotę.za ..żeby nie powiedzieć szok separacyjny;)

Najbardziej tęsknie za wspólnymi porankami......

Kochamy nasze miasto i przyrodę.Wrocław odkrywamy i poznajemy cały czas i cieszymy się z naszych małych odkryć.Staramy sie być w centrum wydarzeń i razem je przeżywać.

Łazikowanie, szwendanie i wpełzanie w różne urocze zakątki to nasza specjalność.Chcemy poznawać to co nas otacza i małą cząstka dzielić się tym z każdym kto ma na to ochotę.

Krzysiek:
Było tak jak mówi :)

poniedziałek, 20 sierpnia 2007

Blogi o Wrocławiu

Dziś poświęciłem chwile by zobaczyć czy są jakieś ciekawe blogi o Wrocławiu. Znalazłem kilka (linki po prawej na dole :) Zauważyłem ciekawy trend, mianowicie większość z nich korzysta z systemu blogów blox.pl i to prawie wszystkie :) Znalazły się również takie, które już po prostu nie działają. Znakomita większość koncentruje się na pokazywaniu Wrocławia na zdjęciach - to bardzo dobrze bo to piękne miasto, co i my pokazujemy na wielu fotografiach :P Mam nadzieje że niedostanie się nam za korzystanie z bloggera
:)
Nasz blog jest głównie o nas ale może postaramy się też przedstawić foto blog o Wrocławiu? Kto wie? :P Powiedzmy że mamy pewne atuty :)
Ale jeszcze zobaczymy :)

Zatem jeśli znasz jakiś ciekawy blog lub chcesz dodać nasz do swojego to pisz śmiało :) chętnie poczytamy :)

Ach te wiewiórki

Dziś znalazłem informacje o przystosowaniach wiewiórek do życia z grzechotnikami. Ciekawe czego to one jeszcze nie wymyślą spryciule jedne :)

Po rejsie...

Co się robi po rejsie statkiem? Idzie się na spacer :) My poszliśmy nad Odrę... było bardzo ślicznie mój Skarb wygląda jak zwykle olśniewająca, a ja? Ja jakoś nie mam zdjęć z tego spacerku :( Nie wiemy jak to się mogło stać.... ale na pewno to nadrobimy przy najbliższej okazji :)

Nad Odrą

Kama:

Ja uwielbiam robić zdjątka mojemu Skarbowi, ale niestety aparacik jest jeden, a moje Kochanie lubi fotkować mnie, więc czasami sie nie udaje małej wiewiórce doskoczyć i porwać aparacik ;)

Składam więc uroczysta obietnice, że Krzysiaczka będzie więcej i więcej..... na zdjęciach oczywiście :)

A spacerek był przeuroczy:)Po drodze podglądaliśmy wilki w zoo jak grasują sobie swawolnie.Kochanie nawet zachował się jak rasowy paparazzi i zrobił kilka fotek przez ogrodzenie .

Po powrocie był czas tylko na relaks... i to jaki :)

Rejs :)

Nie, nie będzie nic o kinomatografi polskiej lat ubiegłych :) Wybraliśmy się razem z moim Skrabem na spacerek, którego dużą część spędziliśmy na Goplanie. Zdjęcia można zobaczyć w albumie :) było naprawdę ślicznie, szkoda tylko że tak krótko - ponad godzinny rejs skończył się w oka mgnieniu :) Niu

Rejs


Oczywiście planujemy następne rejsy i wspaniałą zabawę :)

Kama:

Zabawa była przednia.Romantycznie i pięknie.Która kobieta nie poczułaby się wyjątkowo porwana na taka eskapadę....?

DZIĘKUJĘ KOCHANIE :*

Za "Goplaną" nie przepadam, ale jak sie okazuje tylko za wyrobami czekoladowymi;)

Czas razem mknie tak szybko....czasem chciałoby się go zatrzymać,zwolnić, chociaż tycia odrobinkę... ale w sumie może to nawet dobrze....to tylko cichy dowód na to jak dobrze jest nam razem...i jak cudownie go razem spędzamy :)

Masz rację Kochanie rejs skończył się tak szybko....za szybko... miałam dużą ochotę na jeszcze:)

Piękny zachód Słońca

11 sierpnia zrobiliśmy z Kamilką kilka ślicznych zdjęć zachodu Słońca, tu prezentujemy tylko kilka (reszta dla nas :)

Picasa SlideshowPicasa Web AlbumsFullscreen

Wycieczka na Bartoszowice

Ostatnio z Niunią robimy różne wycieczki po Wrocławiu. Dziś pokażemy kilka zdjęć. Pierwsze będą z wieczornej wycieczki na Bartoszowice.

Zamieszczam link do albumu, dziś będzie dużo zdjęć i słabsze łącza mogły by nie wytrzymać (wiem że neostrada czasami zarywa, a mamy wśród naszych czytelników jest wielu jej użytkowników) :)

Wyciekczka na Bartoszowice

piątek, 17 sierpnia 2007

Kolekcja jesień-zima 2007

Wczoraj moja kochana Niunia wybrała się na spotkanie zemną w ślicznej spódniczce, spódniczka śliczna ale wczoraj było troszkę chłodno i padało więc długo się nie nacieszyłem tym widokiem (ale na pamiątkę mam kilka zdjęć :)

A to był wstęp do tego że.... Niuni spodobał się pomysł tworzenia własnej kolekcji ubrankowej. W katalogu już mamy kilka koszulek i akcesoriów na razie mojego pomysłu graficznego, ale Kamilka już tworzy projekty nowych wzorów :) Jako że będzie można pewnie dostać wszystko od śliniaczka dla dzidziusiów po kurtki oferta "Jesień-zima 2007 by Kamila" będzie na pewno bardzo interesująca :)

Już niedługo pierwsze zdjęcia nowej kolekcji....



.....
Tak, Aguti też będzie :) już ja o to zadbam :) o wiewiórki też :P

czwartek, 16 sierpnia 2007

(5 x 12) - 2

Słodkie, gorące buziaczki dla mojego Skarba :*

Kama:

Gorące, tulące buziaczki dla mojego Kochania :*

Leniuchowanie

Środa okazała sie niezwykle leniuchowatym dniem.Zrobiłam obiadek, którego tworzenie niestety dramatycznie przeciągnęło sie w czasie, a później usnęliśmy razem i kompletnie wyłączyliśmy sie z rzeczywistości na jakieś dwie godzinki- nie chciało się nam nawet włączyć filmu, bo przecież do tego potrzeba nieludzkiego dla śpiocha i leniucha w jednym wysiłku;)

Wieczór spędziliśmy jednak bardziej aktywnie, chociaż skupiliśmy sie głównie na przyjemnościach.

Poszliśmy jak na prawdziwych lodożerców przystało na nasze ulubione lody z automatu.Pani daje dużą swobodę w komponowaniu deserków, polewy są z naturalnych owocków, a wielkość loda-za 4zł to prawie 500 gr rozkoszy dla podniebienia.Najważniejsze wszak jest to, że są niebiańsko dobre:)

Robiliśmy też zdjęcia zachodu słońca...było pięknie.Już niedługo Kochani czytelnicy podzielimy sie z Wami naszymi fotkami :)

Pekin

We wtorek dzień był niezwykle chmurzasty i bardzo Osiołkowy...Moje Kochanie, żeby wyciągnąć mnie z jaskini rozpaczy imało się różnych różności, aż w końcu dotarliśmy do restauracji Pekin.Jedzonko było pychotne.Ja uwielbiam do wszystkiego dodawać jeszcze szczyptę soli i dosalam jak tylko mogę, a tym razem wszystko było idealnie tak jak lubię. Nio może nie wszystko surówka była dla mnie stanowczo za słodka, pewnie dla równowagi;)Następnym razem- bo z pewnością będzie następny raz zdecyduje sie na mnóstwo mięska i dodatkowy ryż, a surówkę sobie najzwyczajniej daruję.jak sie okazało po wyjściu...moje bluzeczka, policzki bródka, i wiele innych jadło razem ze mną, czego dowody były praktycznie namacalne;)

Później trafiliśmy do księgarni. Kochanie poszło na dział informatyka, a ja utknęłam na dziecięcym.Okazuje sie , że można kupić genialne książeczki Puchatkowe z zabawami dla maluszków.Są totalnie rozkoszne :)Niestety teraz Moje Kochanie je na mnie testuje.

Były tez lody-dużaste lody w Galerii-ja na kwaśno-cytryna i malina, a Lusiek na słodko-delicja i figa.

Nocne zdjęciowanie, spacery i inne też były :)

O koszulkach :)

Jako że w komentarzach do postu "Nowy wygląd" pojawił się wątek koszulek z nadrukami, chciałbym spytać czy nasi czytelnicy byli by zainteresowani posiadaniem koszulek zaprojektowanych przez mnie i Kamilkę? Pomysły na wzory są różne, od szkiców odręcznych po propagandę naszego bloga no i oczywiście możliwość posiadania koszulki ze zdjęciem które można znaleźć na naszym blogu lub albumie ze zdjęciami. A na czym będzie można mieć takie zdjęcia? Praktycznie na wszystkim co wymyślono: koszulkach, kurtkach, kubkach, naklejkach, parasolach,..... dosłownie wszystkim :)

Ja na przykład myślę nad zakupem parasola dla mojego Skarba, oboje wiemy dlaczego :)

Zapraszam do komentarzy i ankiety na ten temat.

Kama:

Pomysł jest bardzo ciekawy. To tworzenie czegoś nowego, a ja uwielbiam twórcze spędzanie czasu.Będziemy mogli dać upust naszej kreatywności :)Nio i niezła zabawa, bo razem i na wesoło :)
Ja tez mam już kilka pomysłów dla mojego Skarba :)

Aguti to...

Jak wynika z naszej małej ankiety Aguti to wiewiórkoprosiaczek :) Mimo iż ankieta nie jest zbyt precyzyjna to ilość zadeklarowanych głosów na wiewiórkoprosiaczka jest co najmniej dwa razy większa niż głosów przeciwnych :)

Wszystkich miłośników wiewiórko podobnych stworzonek gorąco pozdrawiamy :)

Swoją drogą jak znajdę kolejne dowody na związki wiewiórek z innymi realnymi lub nie stworzeniami to oczywiście dam znać :) Innych też zachęcam do poszukiwań i pisania do nas :)

: krzysiek[wiewiorka]kamilkaikrzys.pl

Kama:

Ja natomiast dla równowagi zachęcam do poszukiwania dowodów na to, że wiewióreczki autonomicznymi zwierzaczkami są i w żadne podejrzane mezalianse się nie wdają

Mezalians- związek nierówny, nieodpowiedni i niestosowny. Dzisiaj pojęcie bywa używane w odniesieniu do związku osóbników różniących się pochodzeniem,rasą,statusem społecznym.

środa, 15 sierpnia 2007

Nowy wygląd

Jak już niektórzy zauważyli zmienił nam się troszkę wygląd jest bardziej zielono i mamy nowy nagłówek :) Już niedługo kolejna zmiana wyglądu, dodamy troszkę więcej zróżnicowania.

Pozdrawiamy

poniedziałek, 13 sierpnia 2007

kamilkaikrzys.pl

Witam wszystkich :)

Gratulujemy Milci wygranej w zgadywance :) - Kamilka niedługo napisze o nagrodzie :)

Ja chciałbym dziś oznajmić iz oprócz naszych nowych mejli (o czym było kilka dni temu, można już na nie pisać) dostępny jest nowy adres naszego bloga: kamilkaikrzys.pl no i oczywiście: kamilkaikrzys.wroclaw.pl - bo z Wrocka jesteśmy :)

Teraz to są przekierowania na obecny adres: kamilkaikrzys.blogspot.com jako że planujemy w niedługiej przyszłości przejście na nowy serwerek więc prosimy wszystkich o przyzwyczajenie się do nowych adresów, są też prostsze i krótsze :)
I zachęcam do używania nowych adresów e-mail :)

Pozdrawiam

piątek, 10 sierpnia 2007

Simpsonowie



Wczoraj byliśmy w kinie na Simpsonach.Żeby nie iść na seans z pustymi brzuszkami (a czasu było niewiele ,co ograniczało nasz wybór jadłodajni) postanowiliśmy się posilić w Arkadach (w jednej z ich knajpek) Zdecydowaliśmy się na lokal z gyrosem i zamówiliśmy zestaw obiadowy.Okazało się , że mają wygórowane ceny a serwowane jedzonko na kolana nas nie powaliło.Ja osobiście byłam rozczarowana.Porcja owszem całkiem spora-jedliśmy z jednego talerzyka;), ale mięsko(gyros)nie było najlepsze.Kebab Hut nadal króluje w tym względzie:)

Muszę jednak zaznaczyć, że taka postać rzeczy nas nie zmartwiła i nigdy specjalnie nie martwi Lubimy eksperymentować i poznawać nowe smaki..rzeczy...miejsca,...To najzwyczajniej w świecie było nasze kolejne doświadczenie.Dzięki niemu możemy wyrobić sobie zdanie o danym lokalu i powiedzieć"To jest pyszne" lub"Nigdy już tego nie zamówię".Poza tym ponoć kubeczki smakowe co pięć lat przechodzą metamorfozę,wiec jak będzie trzeba wyciągniemy te doświadczenia z worka pełnego wszystkich jakie wcześniej zdobyliśmy:)

Seans był w sali nr 10 wiec wjechaliśmy na sama górę.Widok był niesamowity.Szczególnie doceniliby go miłośnicy zachodów słońca i panoramy miasta.

Film był rozbrajający, śmiesznawy a przez moment nawet wzruszający.Nio i olbrzymi ukłon za wiewiórkowy epizod:)

Po filmie Kochanie porwało mnie do siebie:)Usnęliśmy sobie radośnie stuleni:)

:P

a z innej strony:

Jedzenie rzeczywiście do najtańszych nie należało, zjadliwe było ale... ale znamy smaczniejsze :) Jak ktoś potrzebuje to może być :)

Przy okazji tej wyprawy i popsutych terminali w centrum Arkady dowiedziałem się że mają tam tylko bankomaty GetinBanku - no fajnie :) rozumiem że właściciel, inni to konkurencja ale bez przesady :) teraz czekam na dodatkową opłatę za wybranie pieniędzy z ich bankomatu :) zgodnie z cennikiem PKO BP nie powinno tego być dużo... ale zawsze to coś :P

Teraz kilka słów o filmie - było supper!!! tylko [dabing] jakiś taki nie taki. W serialu w miarę przez wszystkie sezony dostępne w Polsce był taki sam i powiem że był dobry - odpowiadał oryginałowi - ten wczorajszy trochę mnie zaskoczył :) i niestety trochę negatywnie. Zapraszam na oficjalną stronę filmu: http://www.simpsonsmovie.com można tam zobaczyć filmy, zdjęcia, gry... a nawet stworzyć własnego avatara ze Springfield :) super zabawa :) Film oczywiście polecamy.

czwartek, 9 sierpnia 2007

Nowe mejliki

Od dziś mamy nowe mejliki :) bardzo fajniutkie :)

Mój to: krzysiek:małpka;kamilkaikrzys.pl a mój skarb ma: kamilka;małpeczka:kamilkaikrzys.pl można już pisać :) ale ze względów technicznych wiadomości mogą jeszcze nie dochodzić (tzn. nie wszystkie serwery będą wstanie wysłać do nas wiadomość:) ale za 48 godzin już wszystko powinno być na pewno dobrze :)

Mamy też adresiki krzysiek[@w]kamilkaikrzys.wroclaw.pl i kamilka[@spam_nie_fajny_jest]kamilkaikrzys.wroclaw.pl bo Wrocław fajny jest :)

Inne w swoim czasie :)

Pozdrawiam

Wiewiórki w świecie Kubusia Puchatka

Intrygujący tytuł? TAK! Jako że wszyscy lubimy Kubusia i jego mały świat chciałbym podzielić się małą refleksją na ten temat.

Więc jak wiemy jednym z najlepszych przyjaciół Kubusia jest Prosiaczek. Kubuś jest oczywiście gotów bronić prosiaczka.

Ale wróćmy do naszego bohatera - Prosiaczka i wiewiórek. Nie wiem czy wszyscy widzieli ekranizacje tych opowieści, ale wierzcie mi, te małe słodkie (tam głównie szare) stworzonka skakały radośnie po drzewach :) Ale o co chodzi z tym prosiaczkiem? A więc wczoraj widziałem program (dokument naukowy) o małym zwierzątku, które wygląda jak... wiewiórka :) ale nie do końca z tyłu wygląda jak... Prosiaczek (tylko bardziej rudy Prosiaczek) :) Nie, to niemożliwe żeby Prosiaczek z wiewiórkami... no ale zobaczcie sami:

Stworzonko nazywa się Aguti (może to amerykańskie określenie wiewiórkoprosiaczka, nie wiem, nie znam się :) jest słodkie.
Na filmie widać że grasuje jak wiewiórka - przednimi łapkami, ale jak się odwróci wygląda jak Prosiaczek :P

Mam nadzieje że nie oberwie mi się za bardzo za ten post (pewnie dzisiejsze kino będzie na mój koszt :P


Kama pisze:

Jako że reprezentuję wiewiórczą społeczność i miłe memu sercu są te puszate stworzonka, mówie stanowczo NIE nieprzyzwoitym insynuacjom.Że niby wiewiórka i prosiaczek... feeeee ciekawe jakby mogło do tego dojść.I niech lepie to nie pobudza Waszej wyobraźni.Poza tym, żądam konkretnych dowodów i puszatego skręconego spiralnie ogonka który mógłby rzucić nowe światło na te sprawę!

Oczywiście, że kino i smakołyki się należą za takie pomówienia. Może to załagodzi moje niemałe oburzenie :P

Ankieta
Jako że sytuacja wydaje się być nie jasna dla wszystkich zainteresowanych. Zapraszam do ankiety. Czy Aguti przypomina wiewiórkoprosiaczka czy nie? Ankieta u góry po prawej stronie bloga :) (chyba wszyscy wiedzą jak mają glosować :)

środa, 8 sierpnia 2007

Uczucia :)

Wstępem
Niech nikt sobie nie myśli (z zwłaszcza Rude Istotki) że ja tu tylko o pierdołach a Niunia o uczuciach.

Ja też mam uczucia :) -- tak i nie zawaham się ich użyć :)

Dalej
Więc tak. Ninie są takimi strasznie kochanymi istotkami, które mają swój pełen przygód świat. Ja jako wielkie stworzenie co jest z nimi mam wiele okazji by okazać swe uczucia i być przy. Wyrazem miłości do bliźniego wiewiórczego swego jest każdy krok z nim i cieszenie się z każdej spędzonej razem chwilki. Co jak co ale bycie z miłością swojego życia to jest to co tygryski lubią najbardziej :) A spacery po mieście i jego aptekach całodobowych, zapraszanie na jedzonko to to tylko małe rzeczy, które robi się po prostu :)

Więc uczucia w nas są :)

cdn. to był tylko początek :)

wtorek, 7 sierpnia 2007

Cudowny wieczór

Dziś troszkę zmieniłam fryzurę, a później spędziliśmy razem z Niusiem radosny wieczór.Zjedliśmy pyszna pizzę z dużą ilością mięska- tak na prawdziwych mięsożerców przystało i zwiedziliśmy Podwale.Odebraliśmy komputerek,który Kochanie kupiło w celach eksperymentalnych-czyli popchnięcia do przodu mojej pracy magisterskiej.Odwiedziliśmy przy tej okazji kamienicę z niezliczoną ilością stromych schodów i podłogami zbitymi z desek.Ciekawe doświadczenie-szczególnie jak sie wchodzi po nich na szpilkach ;)

o projekcie
maszynka jest fajna, malutka (rozmiary 30x30x9 cm) ale troszkę ciężkawa :P jak na swoje wymiary :P Projekcik wspierania Kamilki w pracy mgr (a wiecie co oznacza inż. mgr. ?) już powoli rusza. Dziś zawita tam pingwin z RPA (Ubuntu 7.04), mam jeszcze kilka stosownych naklejek więc będzie dużo śliczniejszy :) A więcej o projekcie na moim blogu.

Moja Kochana Przyjaciela

Jest już bardzo późno.Moje Kochanie jest nadzwyczajne :) Gdy zorientowałam sie, ze zgubiłam dziś tabletki' które muszę zażywać o wyznaczonej porze Niusiek od razu pojechał do całodobowej apteki. Przywiezie mi je ratując sytuacje.Ma wielgachne serduszko,a ja czuje się bardzo zawstydzona.Nawet przez chwilkę nie okazał mi niezadowolenia i złości. Wiem, ze jak jest problem zawsze mogę na nim polegać-Moja Kochana Przyjaciela:)

Krzysiek

Tak... Wrocław nocą jest przepiękny i zawsze się cieszę gdy mogę zobaczyć te piękne oświetlone ulice, budynki i spacerujących ludzi :) A jak dobrze i dłuugo mi się poźniej śpi :P jak dobrze że rano trzeba wstawać do pracy...

Wspomnienia

Wczorajsze popołudnie spędziliśmy spacerując i delektując sie przepysznym jedzonkiem w Oregano.Każdy kęs to rozkosz dla podniebienia:)Przede wszystkim jednak cieszyliśmy sie się byciem razem i pięknym zachodem słońca, który uwieczniliśmy na zdjęciach;)Wracałam później z uśmiechem radości... myśląc o wspaniałych chwilach razem, które stały się już tylko wspomnieniami.
Jak dobrze, ze mamy wspomnienia i że one na zawsze zostają w naszych sercach. Chociaż czas je delikatnie zaciera i pokrywa kurzem nowych zdarzeń, ich ślad pozostaje w nas na zawsze, dlatego warto je pielęgnować.

Od... wiecie kogo :)

A ja dodam że sos koperkowy jest pycha :) mniam i wogóle :) gdyby podawali coś takiego bliżej mnie.... no ale na to jest w pewien sposób szansa... Niunia gotuje coraz lepiej :) (i ma do nich numer telefonu :P )

Powrót

Wczoraj po raz pierwszy od dwóch tygodni byłam na aerobiku.W końcu wróciłam do swojego żywiołu.Niestety w trakcie zajęć złapał mnie ból.Dżenis od razu zareagowała. Myślała, ze mdleję lub dzieje sie coś poważnego.Jestem jej niezmiernie wdzięczna za tak szybka reakcje i głupi mi,że tak się stało.

Zgadywanka

A teraz mała zagadka - zrobiliśmy z Niunią śliczne zdjęcia zachodu słońca w centrum Wrocławia - pytanie gdzie dokładnie można zobaczyć coś takiego?

Pozdrawiamy wszystkich czytelników, zwłaszcza tych stałych :)

Picasa SlideshowPicasa Web AlbumsFullscreen

Czas...

Od jakiegoś czasu mam konto na nasza-klasa.pl i widzę jak z biegiem czasu ludzie się zmieniają, wychodzą za mąż, mają dzieci, znajdują swoją drogę. Nie, nie będzie żadnych deklaracji ani chwil zadumy nad sobą :P tak tylko pomyślałem że się starzejemy, a może doroślejemy? To ciekawe uczucie widzieć znajomych ze szkolnych lat... teraz :)

niedziela, 5 sierpnia 2007

KOCHAM CIĘ NAD ŻYCIE KOCHANIE

Dziś zrozumiałam tak mocno ..uderzająco jak bardzo KOCHAM MOJEGO MĘŻCZYZNĘ.To co jest najważniejsze w życiu to to czego nie zauważamy, lub co jest dla nas zupełnie normalne... naturalne jak chleb powszedni.Ja mam wszystko czego można zapragnąć-tyle miłości że w sercu pomieścić nie sposób ,tyle czułości, troskliwości,myślenia o,śmiechu, uśmiechu,brykania, a pomimo to czasem zdarzy się chwila smutku,gdy czuję, że wszystko mi nie wychodzi...gadam głupoty i marudzę... nio i myślę za dużo.Dziękuję za to, że jesteś Aniołku i przepraszam za to jaka ja czasem jestem. JESTEŚ MOJĄ ŻYCIOWĄ MIŁOŚCIĄ NA ZAWSZE

Teraz idę powspominać nasze piękne spacerowanie,zdjęciowanie, wieczór przy świeczce,niespodziankowy prysznic,zachód słońca..i wiele innych z naszego weekendowania :)

piątek, 3 sierpnia 2007

Odpoczynkowanie

Już jest piątek :) Dziś jadę z Kamilką na mały weekendowy wypoczynek. W planach mamy nicnierobienie i.... i tylko to :) Rzeczywistość pewnie okaże się bardziej wymagająca i będziemy musieli coś zrobić, ale postaramy się zrobić to szybko żeby nicnierobienie było :)

Ja już odliczam minutki do bycia razem :)
Do zobaczenia wszystkim w poniedziałek :P

A tu kilka zdjęć z samotnej nocy na balkonie z aparatem :P

Picasa SlideshowPicasa Web AlbumsFullscreen

czwartek, 2 sierpnia 2007

Zakupy

Wczoraj byliśmy na zakupach.Kochanie kupiło sobie spodenki i sweterek, a ja dostałam śliczny sweterkowy prezent :) Po powrocie padłam jak długa na łóżeczko. Oboje marzymy o weekendzie nicnierobienia,nicniemuszenia, nicniepotrzebienia.Szczególnie mojemu Skarbowi potrzbna taka leniwa regeneracja.Jest bardzo zmęczony.Praca,kurs Nowy dwór-Sępolno,(studiowanie gdy jest rok akademicki)pranie,prasowanie.... potrafi zwalić z nóg.

Byle do piątku :)

Gorące całuski Kochanie :*

Mam nadzieje że masaż moimi paluszkami sprawi, ze poczujesz sie dużo lepiej :)

środa, 1 sierpnia 2007

Kilka zdjęć z Rynku we Wrocławiu

Picasa SlideshowPicasa Web AlbumsFullscreen

A co u mnie?

Ja mam mnóstwo pracy.
Niunia zdrowieje po zdjęciu szwów, opiekuję się nią i zapewniam w tym że wszystko będzie dobrze :) Wiem że nie łatwo jest gdy boli. Staram się jak mogę odganiać złe myśli od niej.

Sposób wiewiórkowy radzenia sobie z bólem - oczywiście pomaga... ale potrzeba trochę czasu by zapomnieć o bólu.

Pozdrowienia dla mojej małej Wiewióry.