W sobotę byliśmy na małej wycieczce w Parku Szczytnickim. Mieliśmy szczęście bo była całkiem ładna pogoda :) Niunia oczywiście bardzo chciała zapolować na jakiegoś rudzielca i potraktować go orzeszkiem (rozłupanym) i... udało się wiewióry jak tylko poczuły orzeszki w powietrzu od razu się zleciały i chciały być karmione :) No i oczywiście dostały kilka orzeszków :) Karmienie małych stworzonek przygotowujących się do zimy sprawia nam wiele przyjemności.
Oczywiście sam park mieniący się najróżniejszymi kolorami też był piękny - a mój osobisty Rudzielec :) uśmiechnięty i prześliczny :)
Ogólnie rzecz biorąc dzień był cudowny i spędzony razem :)
A niżej zdjęcia z tej części dnia :)
MPK - Dzień otwarty
6 lat temu