środa, 1 sierpnia 2007

A co u mnie?

Ja mam mnóstwo pracy.
Niunia zdrowieje po zdjęciu szwów, opiekuję się nią i zapewniam w tym że wszystko będzie dobrze :) Wiem że nie łatwo jest gdy boli. Staram się jak mogę odganiać złe myśli od niej.

Sposób wiewiórkowy radzenia sobie z bólem - oczywiście pomaga... ale potrzeba trochę czasu by zapomnieć o bólu.

Pozdrowienia dla mojej małej Wiewióry.